10 marca 2013 r. w Szkole Języka i Kultury Polskiej przy PMK Bielefeld odbyła się wystawa Instytutu Pamięci Narodowej, poświęcona zagładzie elit polskich w czasie II wojny światowej, dokonanej przez niemieckiego i sowieckiego okupanta. Ekspozycji towarzyszyły zajęcia edukacyjne dla młodzieży, prowadzone przez Małgorzatę Żuławnik. Młodsi uczniowie zapoznawali się z tajnikami gry „Znaj znak” pod okiem samego jej twórcy, Karola Madaja.
Po wspólnej, niedzielnej Mszy św. wystawa była udostępniona szerokiej publiczności. Przybyło sporo osób, co świadczy nie tylko o historycznych zainteresowaniach, ale też głębokim poczuciu obowiązku wobec tych, którzy kilkadziesiąt lat temu oddawali życie za wiarę i wolną Polskę. Na prezentowanych w ramach ekspozycji fotografiach są twarze ofiar, ich rodzin, twarze oprawców, miejsca kaźni i pamiątki, pozostawione przez skazanych na śmierć Polaków, nierzadko ostatnie listy do rodziny, wykonywane w największej tajemnicy krzyżyki czy wizerunki Maryi.. Zaproszenie wystawy do Bielefeld jest ściśle związane z udziałem tamtejszej szkoły w projekcie sadzenia Dębów Katyńskich, którego ukoronowaniem jest planowana na 13 kwietnia uroczystość w Concordii. Ekspozycja odwiedziła nie tylko placówkę w Bielefeld, również szkoły we Frankfurcie i Chemnitz, które także biorą udział w projekcie upamietniającym ofiary sowieckiej okupacji.
Słowo „Katyń” znaczy bardzo dużo. To potworna zbrodnia na narodzie polskim, na jego najwybitniejszych obywatelach, zbrodnia, której sprawcy nigdy nie zostali ukarani! To nazwa, która ściska za serce do dziś, nie tylko Rodziny Katyńskie.
„Katyń” jest i na zawsze będzie obowiązkiem, nałożonym na rodziców, nauczycieli, rządzących. Wielkim, zbiorowym, polskim obowiązkiem, od którego nie ma ucieczki. Kto ucieka od Katynia, zdradza tych, których tam zdradzono.
Słowo „Katyń” to potężny, niemilknący głos wołający o prawdę. Seneka powiedział: „Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę“. Ci, którzy strzelali do niewinnych, to tak naprawdę niewolnicy. Ich kłamstwo, kłamstwo ich nastepców – powszechnie zwane kłamstwem katyńskim -  do dziś ma jeszcze swoich zwolenników. Prawdziwie wolni są ci, których ze skrępowanymi rękoma prowadzono kilkadziesiąt lat temu na śmierć.
Odwiedzający w niedzielę 10 marca wystawę nie mają co do tego żadnych wątpliwości...