mgr Maria Piotrowicz
Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" w Warszawie

 

Prawdziwym schronieniem dla człowieka jest drugi człowiek

 

Te słowa można by uczynić myślą przewodnią działalności takich organizacji pozarządowych jak Stowarzyszenie " Wspólnota Polska", dla którego najważniejszą sprawą jest drugi człowiek - Polak zamieszkały na zachód od Nysy i na Wschód od Bugu, ten, którego zawierucha wojenna i powojenna okupacja radziecka zmusiły do pozostania na obczyźnie i ten, który wbrew własnej woli mieszka poza granicami Polski w Wilnie, Lwowie czy Grodnie, ten którego okrutny los zagnał na daleką Syberię, ale też ten, który kiedyś i dzisiaj po 2004 r. wędruje za chlebem i pracą do Irlandii, Wielkiej Brytanii czy Stanów.


Od wieków Polacy migrowali na etniczne ziemie niemieckie. Rożne były przyczyny tych wędrówek. Ziemie niemieckie zasilali górnicy, hutnicy, rzemieślnicy i inteligencja. Różny był i jest ich status materialny, ale zadziwiająca była świadomość wspólnotowa, potrzeba organizacji i łączenia polskości z wiarą.


Polacy, chyba jak żaden inny naród, mając świadomość odrębności kulturowej, pragnęli zawsze bez względu na czasy i historię zachować ją w jak największej części.

Kiedy w 1938 roku na Kongresie Polaków w Niemczech sformułowano " Prawdy Polaków"- katechizm dorosłych, nikt nie przypuszczał pewnie, że ich realizacja będzie tak trudna i że te prawdy wystawione zostaną na ciężką próbę. Warto je jednak przypominać również dzisiaj w zupełnie innej sytuacji historycznej:
1. Jesteśmy Polakami!
2. Wiara Ojców naszych jest wiarą naszych dzieci!
3. Polak Polakowi bratem!
4. Co dzień Polak Narodowi służy!
5. Polska Matką naszą, nie wolno mówić o Matce źle!
A ta Polska zachowywała się wobec swoich dzieci rozproszonych po świecie i tu na ziemi niemieckiej różnie.
W XIX wieku wielkie rody arystokratyczne Radziwiłłowie, Czartoryscy, żółtowscy, Chłapowscy i inni spełniały nieocenioną rolę mecenasów kultury. Nie do przecenienia była też rola kościoła katolickiego. Tam, gdzie obok polskości była wiara, jak pokazują badania, polskość się zachowała.


W okresie międzywojennym z pomocą podtrzymania języka i kultury szli nauczyciele, którzy przyjeżdżali tu na niemieckie ziemie uczyć polskie dzieci.
Z pewnością najgorsza była sytuacja Polaków po II wojnie światowej, gdy ta pomoc była mizerna, a kontakty z Polakami zamieszkałymi nad Wisłą bardzo utrudnione.
W wolnej Polsce po 1989 roku słowa Dalaj Lamy, ze " żadna ludzka istota nie może przeżyć bez ludzkiej wspólnoty" nabrały wymiernych kształtów.


Oto Senat Rzeczypospolitej Polskiej przejął opiekę nad Polakami zamieszkałymi poza granicami kraju, a Stowarzyszenie Wspólnota Polska " wyrażając przekonanie o integralności kultury polskiej, wspólnocie polskich losów i potrzebie solidarności w zachowaniu tożsamości narodowej oraz podejmując działania dla dobrego imienia Polski oraz Polaków niezależnie od stopnia ich integracji w krajach zamieszkania" wspiera wszelkie poczynania Polaków i organizacji polskich zmierzające do podtrzymania tożsamości narodowej. Kierując się dewizą " Czyń to, co możesz, za pomocą tego, co masz, tam, gdzie jesteś" zgromadziliśmy grupę ludzi, którzy rozumieją potrzeby intelektualne, emocjonalne i materialne Polaków poza granicami kraju.


W tym szacownym gronie nie muszę nikogo przekonywać, że bez języka i kultury polskiej, bez zachowania tradycji nie można utrzymać tożsamości. Uznając te wartości za priorytetowe Stowarzyszenie kładzie nacisk na edukację, na rozwój wszystkich form polskiego szkolnictwa. Mając świadomość, iż dom nie zawsze jest miejscem rozmów w języku polskim, opowieści o polskiej historii, kultywowania polskich obyczajów bardzo zabiegamy o to, by takim miejscem oprócz kościoła była szkoła. Mamy też świadomość, iż od zainteresowania językiem, kulturą, a więc od metod nauczania zależy w dużej mierze to czy uczeń przyjdzie w czasie wolnym na zajęcia, czy też wybierze boisko lub co gorsze telewizor. Dlatego ważne jest kto w tej szkole uczy, jaki nauczyciel? Czy jest osobowością, czy potrafi zainteresować, zachęcić coś zorganizować? W trosce o jego rozwój i ciągłe podnoszenie jakości szkół dofinansowujemy doskonalenie nauczycieli języka polskiego (np. dla Polskiego Towarzystwa "Oświata"), organizujemy wakacyjne studium metodyczne w Ostródzie oraz dbamy, by placówki były doposażane w pomoce dydaktyczne.


Zdajemy sobie sprawę, iż rodzinne spotkania w Polsce nie zawsze spełniają rolę edukacyjną że najważniejsze są kontakty z żywym językiem i rówieśnikami. Z tą myślą planujemy pobyty edukacyjne dzieci i młodzieży w placówkach oświatowych w Polsce.


Kilkudniowy pobyt w szkole w ławce z rówieśnikami polskimi na lekcji polskiego, geografii czy plastyki może być świetną wymianą doświadczeń zarówno dla nauczycieli jak i dla uczniów. Podobną rolę spełniają obozy krajoznawczo-turystyczne, językowo - turystyczne i artystyczne, w czasie których młodzież poznaje Polskę, uczy się języka i piosenek nawiązuje przyjaźnie z rówieśnikami, rozwija zainteresowania, ma okazję nadyszeć się polskości.
Do tych pobytów przywiązujemy wielkie znaczenie. W tym jednak jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz. Odnosimy wrażenie, ze Polska nie jest atrakcyjna dla młodzieży polskiej z Niemiec, że wolą oni jechać do Włoch czy na Mauritius. Jak trudno jest zorganizować pobyt w Polsce nawet, gdy w grę w chodzą ważne postaci Polaków np. Jan Paweł II przekonałam się podczas pobytu szkoły im. Jana Pawła z Monachium na I i II Spotkaniach Szkół noszących imię Ojca św.
A przecież takie kontakty wzbogacają wiedzę o Polsce i rozwijają talenty humanistyczne. łatwiej jest wyłowić je do udziału w Olimpiadzie Języka Polskiego, którą wysoko sobie cenimy. Dofinansowujemy jej organizację i nagradzamy laureatów. Wzięliśmy też pod uwagę Państwa o postulaty o ich jakości.


żeby jednak szkoła funkcjonowała należycie musi mieć program i przystosowane do jego realizacji podręczniki.
W tym roku planujemy spotkanie nauczycieli szkół sobotnich z różnych krajów w celu przedyskutowania tego problemu. Dobrze by było, aby i z terenu Niemiec znalazł się ktoś, kto weźmie na siebie ciężar konstruowania programu i czuwania nad jego realizacją.


Szkoła nie może żyć obok kultury, musi być z nią głęboko powiązana. Naturalna jest więc dbałość o istnienie zespołów tanecznych poprzez zakup strojów ludowych czy dofinansowanie występów.
Nie do przecenienia jest działalność polskich stowarzyszeń kulturalnych, teatrów i zespołów tanecznych na terenie Niemiec.


To one są często ambasadorami kultury polskiej, a poza tym integrują środowisko polskie, łączą dwa, a czasami trzy pokolenia i są jedną z możliwości pożytecznego spędzenia wolnego czasu.
Stowarzyszenie dofinansowuje taką działalność np. Teatr Lalki i Aktora " Otwarte Oczy", Związek Artystów i Plastyków , Polsko-Niemieckie Stowarzyszenie" Podium", Polsko- Niemiecka Szkoła Europejska (zespół taneczny, warsztaty taneczne).
Cenna jest prezentacja dorobku zespołów dokonywania tak tu wśród Niemców i Polaków jak i nad Wisłą czy Wilią. Leży nam na sercu promocja polskiej kultury, dlatego dofinansowujemy występy artystów i zespołów np. Chór " Polonia" 1898 Dusseldorf, " Wisełka". Dni Kultury Polskiej np. w Dolnej Saksonii lub konferencje czy Zjazdy. Np. Konferencja " Polska rodzina poza granicami kraju" czy Zjazd Nauczycieli. Wszystkie te zadania finansowane są przez SWP ze środków Senatu RP.


Istotną rzeczą jest kultywowanie świąt religijnych i narodowych, a przy ich okazji spotkań Polaków, które integrują środowisko mogą być spotkaniem pokoleń, pokazaniem inności.


Oświata polska w Niemczech ma poważne problemy wynikające głównie z braku realizacji zapisów traktatowych, ale również z niezbyt dużego zainteresowania samych rodziców edukacją dzieci. Na szczęście są organizacje nauczycielskie, które wzięły na swoje barki rozwiązywanie problemów edukacji Polaków w tym kraju. Polaka Macierz Szkolna w Niemczech, Polskie Towarzystwo Szkolne " Oświata", Związek Nauczycieli i Pedagogów w Niemczech mówią o swoich problemach głośno i wyraźnie. Gdyby te głosy połączyć może byłby bardziej słyszalny i w Berlinie i w Warszawie.


Słyszymy przedstawicieli tych organizacji na Zjazdach Nauczycieli, a przede wszystkim na Forach Oświatowych organizowanych przez Wspólnotę.

 
Ostatnie V Forum w czerwcu 2006r. w Krakowie dzięki wyraźnym głosom przedstawicieli oświaty polonijnej w Niemczech sformułowało oddzielne wnioski dotyczące tych problemów. Przypomnę je:


1. Analiza stanu umów bilateralnych zawartych pomiędzy Polską a RFN pod kątem regulacji prawnych obowiązujących w UE, a dotyczących wprowadzenia i rozwoju języków ojczystych w krajach partnerskich.
2. Uwzględnienie następujących zagadnień w oficjalnych rozmowach ze stroną niemiecką, oraz w działaniach polskiej dyplomacji:
o Wyrównanie statusu prawnego polskiej grupy etnicznej i mniejszości niemieckiej w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem spraw oświaty,
o Pomoc finansowa dla organizacji oświatowych działających na rzecz upowszechnienia znajomości języka polskiego w Niemczech tak, by umożliwić nauczanie języka polskiego w rozszerzonym zakresie jako języka ojczystego.
o Krzewienie języka polskiego poprzez wprowadzenie jego nauczania jako ojczystego do niemieckich szkół publicznych.
Ponieważ realizacja tych wniosków wymaga działań na szczeblu państwowym wszystkie wnioski zostały przekazane do MSZ, MEN i Senatu RP. W czerwcu mija rok od ich uchwalenia. Stowarzyszenie będzie nieustannie domagać się ich realizacji z nadzieją, że na VI Forum Oświaty usłyszymy o pozytywnym załatwieniu oświatowych postulatów.
Bo to jest również zadanie organizacji pozarządowych domagać się wywiązywania z umów, uchwalać prawo służące rozwiązywaniu problemów Polaków poza granicami kraju, naprawiać błędy poprzedników, troszczyć się o rodaków, którzy walczyli o niepodległość kraju i nie znaleźli miejsca w ojczyźnie, tych, którzy wyjechali za chlebem, tych których na obcą ziemię rzucił tułaczy los i tych, którzy urodzili się już na niemieckiej ziemi, ale korzeniami sięgają nad Wisłę. Tym wszystkich wspiera Stowarzyszenie "Wspólnota Polska".

Copyright Chrześcijańskie Centrum Krzewienia Kultury, Tradycji i Języka Polskiego w Niemczech e.V. © 2016. All Rights Reserved.